Małe zakupy!

W sobotnie popołudnie zamierzałam roztrwonić całą wypłatę! I jakie było moje rozczarowanie gdy wychodziłam ze sklepów z pustymi rękami. Coś co mi się podobało było albo pasujące tylko na manekiny, albo kolor nie ten, albo fason nie taki. Na poprawę humoru kupiłam parę drobiazgów.

Dwie szminki zakupione w cudownym sklepie Pepco :) Pierwsza szminka firmy Esprit w kolorze Vibrant Pink 206 za ok 8 zł, druga firmy N.Y.C w kolorze Retro Red 308 za ok 5 zł. Zawsze chciałam mieć piękne, ponętne, czerwone usta ale przekonałam się, że w czerwonym mi nie do twarzy :(

Wisior kupiłam w sklepie Takko. Przeceniony z 25,99 zł na 15,99 zł. Uwielbiam taką biżuterie. Za każdym razem wracam do domu z nowym. Cóż poradzę... lubię błyskotki .

Wodę brzozową kupiłam po przeczytaniu kilku opinii. Narazie użyłam jej tylko raz i nie mogę za wiele o niej powiedzieć. Woda kupiona w Rossmannie za ok 6zł. Pojemność 500ml.

Suchy szampon zawsze się przyda gdy nie mamy czasu, żeby umyć włosy lub chcemy je odświerzyć w ciągu dnia. Może nie jest wydajny ale warto go mieć przy sobie w ekstremalnych sytuacjach. Cena ok 10 zł, pojemność 200ml, drogerie Rossmann.

Tej firmy chyba nie muszę przedstawiać :) Mydło w płynie Original Source Raspberry & Vanilla. Zapach jest obłędny! Jak je wącham to mam ochotę zjeść. Pojemność 300ml, cena w promocji ok 5 zł. Dostepność drogerie Rossmann.

Bluzka spodobała mi się ze względu na kolory. Idealne na nadchodząca na wiosnę i lato. Było jeszcze kilka ciekawych kolorów ale ta od razu wpadła mi w oko.  Dosyć szaro-burych kolorów. Bluzka kupiona w C&A za ok 60 zł.

Krem BB Garnier o którym pisałam tutaj. 

Może w następny weekend zrobię kolejne podejście i moja garderoba będzie gotowa na wiosnę :)

A wy jesteście już przygotowane na nadejście na wiosny?